Okupacja, Stacjonowanie, Pierwsze Kroki dla graczy w wersji 3.1 oraz myki i trikiPozwole sobie wyjaśnić co niektórym na czym polegają nowości w 3.1


Okupacja:
Możemy okupować każde miasto które nie jest sojuszowym. Oczywiście armie puszczamy na nie ze swojego miasta a nie z miasta obcego albo sojusznika gdzie stacjonujemy wojsko. Jezeli płyniemy stakami to port musi być czysty. Jeżeli będzie tam wojsko to po wygraniu mamy okupowane miasto mamy tam swoje wojsko któe w każdej chwili możemy zawrócić bądź z tego miasta tym wojskiem atakować. Jednakże atakowania z tego miasta to 10% surowcó dla miasta przez nas okupowanego. reszta wraca do miasta któe wybieramy w podglądzie wojska owego miasta.
Możemy okupować tyle miast jaki jest nasz poziom pałacu (podobnie jak zakładanie nowych kolonii)
Stacjonowanie wojska w takich miastach jest 2 razy droższe. Okupująć miasto jednoczeście udostępniamy to miasto graczą z naszego sojuszu. gdzie mogą się zatrzymać i siedzieć w nim lecz ich koszty wzrastają 2 krotnie.
Aby wycofać okupację należy wejść na pałac i tam odwołać ją lecz należy uprzednio sprawdzić czy całe sojusznicze wojsko zawróciło albo zmieniło stacjonowanie gdyż w przeciwnym razie to wojsko będzie tzw. zaginione i będzie wracać do miasta z któego zostało wysłane przez 4 godziny. Taki gracz nie widzi swojego wojska nie wie gdzie jest ma jedynie informacje w podglądzie generała o zaginionym wojsku po lewej stronie ekranu.
Okupację można rónież zdjąć jeżeli w mieście wybuchnie bunt i wojsko obce wkroczy do owego miasta i je odbije. wówczas również wojsko wraca do nas 4 godziny bądź do miasta któe wygraliśmy w podglądzie wojska owego miasta.
A jeszcze jedno każdy okupant wie że owy gracz stacjonuje tam wojsko.

Stacjonowanie w sojuszniczym mieście.
Taka sama sytuacja jak okupacja lecz o tym nikt nie wie że tam jesteśmy. Mowa tutaj jest o sojuszniczych miastach. Z tego co sam zdążyłem zawuazyć wojsko może tak stacjonować do woli jednakże należy podpisać traktat garnizonowy do owego miasta. W przeciwnym razie podczas ataku n.p blokady portu wojsko zostaje automatycznie zawrócone i jest wojskiem zaginionym i wraca do miasta wybranego wcześniej w podglądzie wojska owego miasta gdzie gracz stacjonuje.
Takie sojusznicze miasto może każdy używać jako schron albo miasto przystankowe. Oczywiście z rabunku 10% zostaje zabranych na rzecz miasta garnizonowego.

Stacjonowanie w obcym mieście.
Odbywa się to na tych samych zasadach co stacjonowanie w miastach sojuszniczych lecz z wyjątkami. Aby stacjonować należy po pierwsze od razu podpisać traktat garnizonowy. Stacjonować może tam tylko gracz który podpisał ten traktat garnizonowy. Kosztuje to nas 11 punktów dyplomacji a graczowi zgadzającemu się na stacjonowanie na podpisanie tego traktatu potrzebne są 2 punkty dyplomacji. Jeżeli kilku graczy chce stacjonować w tym mieście to każdy musi podpisać z graczem właścicielem miasta ten traktat. Z każdego ataku 10% surowców przechodzi na konto miasta garnizonowego.
Oczywiście ten traktat może właściciel garnizonu zerwać i wówczas nasze wojsko uznane jest za zaginione i wraca do miasta wybranego wcześniej w podglądzie wojska owego miasta 4 godziny.


Pojawiły się pytania co z wojskami sojuszniczymi w naszych miastach. Jeżeli sojusznik chce to może stacjonować zarówno flotę jak i wojsko u sojusznika. Można także tam zasiedlić się na obcego gracza. Jeżeli natomiast jest to miasto obcego gracza w którym mamy wojsko oraz mamy z nim podpisany traktat garnizonowy to tylko ten gracz z którym jest on podpisany może tam stacjonować. Jeżeli inny gracz che również zaczaić się w tym miescie to musi również podpisać traktat garnizonowy.

Jeszcze jedno moje spostrzeżenie. Mając wojska w mieście w którym poziom jest poniżej 4 poziomu ratusza to każdy gracz stacjonujący ma po 1 punkcie akcji z tego miasta. Punkty akcji zmieniają się co 4 poziomy ratusza tak samo jak we własnych miastach.


Uwaga Powyższe uwagi odnoszą się tylko i wyłącznie do graczy którzy mają w pełni zrobione odkrycia. Zakładając że co niektórzy całkowicie początkujący nie maja tych badań to wówczas stacjonowanie i okupacja mogą nie działać.

Jest jeszcze jeden problem co dla niektórych którzy nie znają się jeszcze za dobrze na zmianach, mam na myśli rozproszenie wojska. Przetestowałem to kilkakrotnie jako atakujący jak i obrońca. Po przegranej bitwie nasze wojska zostają rozproszone, trwa to 4 godziny od zakończenia bitwy. Szpieg obcego sojuszu może jednak widzieć to rozproszenie jako ruch flot i wojska i mieć dokładną godzinę jego powrotu (w poprzednich wersjach można było atakować od razu po wygranej bitwie teraz z 4 godzinnym opóźnieniem). Co niektórzy uważają iż wojsko zaginęło bezpowrotnie a to nie prawda. W podglądzie generała po lewej stronie widać zaginione wojsko niema tam podanego czasu powrotu lecz ilość jednostek która nam zaginęła.Także podsumowując iż bitwa zakończyła się o godzinie 12:00 to nasze wojsko będzie u nas dokładnie o godzinie 16:00. Jeżeli przegramy stacjonując wojska to nasze wojsko również wróci po 4 godzinach jednakże do miasta które poprzednio zostało mu zadane w podglądzie wojsk miasta garnizonowego w którym stacjonujemy.

Może nie powinienem o tym pisać ale warto wiedzieć. Załóżmy że okupujecie miasto i ktoś tam zablokował port. Nie można odwołać okupacji gdyż port jest zablokowany i wojsko nie może zostać załadowane przez ten port. A jest na to metoda. Puszczacie frontalny atak na obojętnie jakie miasto. Wówczas w mieście okupowanym niema wojska i można wtedy odwołać okupację. Zawracacie wojsko z ataku tylko że to wojsko już nie może wrócić do tego okupowanego miasta gdyż nie okupujemy go. Wtedy to wojsko uznaje się za zaginione i wraca po 4 godzinach do nas. Taka jest możliwość wyjścia z sytuacji bez szwanku i bezproblemowego opuszczenia wyspy.

O traktatach dokładniej rozbuduje na dniach ew w przyszłym tygodniu.

Przyklejony - może uda się rozbudować o pozostałe zmiany (w traktatach itp)
// Raknor